wtorek, 1 kwietnia 2014

ROZDZIAŁ 5


Poszłam na górę i tam widzę Nessę całą czerwoną. Obok niej siedział Zayn. Wstał i dał mi znak abym usiadła. Zrobiłam to. Zaczęli grać.

Z punktu widzenia Nessy

Harry ciągle patrzył na Olimpię. Nie mógł oderwać od niej wzroku. Skarciłam go wzrokiem. Zauważył to i zapytał spojrzeniem o co chodzi. On już dobrze wiedział, ale zrobiłam wzrok że już nic bo wiedziałam że Olimpia czuje się jak w niebie. Skapłam się, że Zayn się na mnie od czasu do czasu patrzy. Te jego piękne oczy
*o* . Tym razem to Harry na mnie patrzył z wyrzutem a ja zarzuciłam ręce na ramiona i udawałam dyskretnie focha na co on uśmiechnął się pod nosem. Skończyli. Zadzwonił telefon. Odebrałam.
-Halo? Tato co się dzieje?
-Ja i mama Harrego i rodzice Olimpii wyjeżdżamy do Polski na jakiś czas dlatego że dostałem awans i muszę tam z Jonem ( tatą Olimpii) wyjechać, a Morgen ( mama Hazzy) i Sahra nie chciały nas samych puścić. Jako że Harry i chłopacy są dorośli zostawiamy was pod ich opieką.
-co?
-To co słyszałaś
-......
- muszę kończyć.cześć

-Pa!

CZYTASZ? KOMENTUJ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz