ROZDZIAŁ 6
Z punktu widzenia Olimpii
Nessa mi o wszystkim powiedziała!
MATKO JAK CZADOWO! CAŁY CZAS Z ONE DIRECTION A SZCZEGÓLNIE Z HARRYM
<3 Na szczęście Nessa wyzdrowiała. Chłopacy mówią, że
pójdziemy na zakupy i oni fundują wszystko * o* normalnie czad...
ale w sumie.... to nie chcę ich wykorzystywać...
2 GODZINY PÓŹNIEJ
No i jesteśmy w na maksa drogim
sklepie....... Zayn wyszukuje ciuchy dla Ness a Harry dla mnie. Ile
oni tego nam przynoszą....... Połowa pasuje jak ulał. Wszystko nam
fundują... o matko..... zobaczyłam taką na maksa super sukienkę.
-Na bank będzie Ci pasować.. ja
stawiam- usłyszałam szept obróciłam się spodziewając się
Harrego. Wiedziałam że to on. Mieliśmy swoje twarze tak blisko.
Uśmiechnął się i podał mi ją poganiając do przymierzalni.
-Co tak długo?
-Suwak się zaciął
-Mogę wejść? Pomogę
-Ok – odpowiedziałam Harremu
zawstydzona.
Rzeczywiście naprawił. Powiedział że
na bank bierzemy. Sprawdziłam cenę.
-Nie to jest za drogie!
-Co ty jest w sam raz- powiedział
Harry jak pokazałam mu cenę
Podeszli do kasy i zapłacili za całe
nasze zakupy. Poszliśmy jeszcze do sklepu po jedzenie.
Jak się spodziewałam w markecie była
masa paparazi. Szybko pozakładaliśmy kaptury i ciemne okulary (
byliśmy na to przygotowani). Jednak w pewnym momencie ktoś
pociągnął mój i Nessy kaptur. Obróciłyśmy się i oślepiły
nasz flesze. „Kim jesteście dla chłopców?”, „Jesteście
nowymi ich dziewczynami?”, „Skąd się znacie?”
-Przepraszamy, my musimy już iść-
powiedział Liam który jako jedyny nie stracił głowy w tej
sytuacji
-No więc tak to jest moja przyszła
siostra- Harry wskazał na Ness-a to jest moja …......... dobra
przyjaciółka.....
„A czy czasem nic więcej?”
Padło takie pytanie. Spojrzałam na
niego a on się zaczerwienił schował twarz w kurtce i przeciskał
się przez tłum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz